Wiślana trasa rowerowa. Z Bydgoszczy do Gdańska.

Podróżując z Bydgoszczy nadwiślańskim szlakiem rowerowym, odkryłem urokliwe trasy prowadzące wzdłuż Wisły. Po drodze odwiedziłem Grudziądz, gdzie nocowałem na polu namiotowym nad jeziorem Rudnickim Wielkim. To miejsce, choć popularne wśród miejscowych, zapewniało ciszę i komfort. Cała trasa, sprawiła, że weekend na rowerze był naprawdę udany i pełen miłych niespodzianek.

Miejsce startu: Bydgoszcz

Meta: Gdańsk

Dystans: 247 km

Czas: 2 dni

Etapy: Bydgoszcz – Grudziądz (98,5 km) , Grudziądz – Gdańsk (148,5 km)

Wyprawa miała miejsce w dniach: 09-10.06.2024

Nieoczekiwana zmiana planów

Planowałem wyruszyć Szlakiem Kanału Elbląskiego, ale rzeczywistość pokrzyżowała moje plany. Wstałem o trzeciej rano, szybko się ogarnąłem i włączyłem telefon, aby kupić bilety. Niestety, aplikacja pokazała błąd – brak wolnych miejsc na rower w pociągu do Olsztyna. Zdesperowany zacząłem gorączkowo szukać alternatywy. Wciąż miałem nadzieję zobaczyć Kanał Elbląski, tym razem planując trasę z Elbląga przez Ostródę i Iławę, kończąc ponownie w Elblągu. Jednak dystans, jaki musiałbym pokonać w ciągu jednego weekendu, okazał się zbyt przytłaczający. W końcu znalazłem połączenie kolejowe do Bydgoszczy i zdecydowałem się na wycieczkę wzdłuż Wisły. To nie był mój pierwotny plan, ale życie pełne jest niespodzianek. Czasem zmiana kierunku może otworzyć przed nami nowe, niespodziewane możliwości.

Dojazd

Do Bydgoszczy dotarłem około godziny 9. Podróż z Gdańska trwała około półtorej godziny. Jechałem pociągiem „Doker”, w którym jeden z wagonów był przeznaczony na przewóz rowerów – było tam 6 miejsc, z czego 5 zajętych. Bilety musiałem wykupić z wyprzedzeniem, rezerwując jednocześnie miejsce siedzące. W drodze zauważyłem, że trzy osoby z rowerami wysiadły w Laskowicach Pomorskich, prawdopodobnie planując jednodniową wycieczkę. To miejsce wydaje się interesujące i warte dalszego zbadania. Może to być dobra destynacja na przyszłą wycieczkę.

W poszukiwaniu Wisły

Przedzieram się przez Bydgoszcz. Planowałem tę wyprawę na szybko i nie zdawałem sobie sprawy, ile czasu spędzę w tym mieście, próbując dostać się do Wisły. Po dwóch godzinach włóczenia się i 20 kilometrach na liczniku w końcu docieram nad rzekę. Natknąłem się na budkę o nazwie „Przystanek Lody”. Nazwa zainspirowała mnie do chwili przerwy, co okazało się dobrym wyborem – lody były pyszne, a w dalszej drodze niewiele było miejsc, gdzie można spokojnie usiąść na zewnątrz z rowerem i coś zjeść.

Trochę o trasie

Przemierzając Wiślaną trasę rowerową (w tym wypadku lewy brzeg) niemal przez cały czas poruszamy się wzdłuż majestatycznej Wisły, która jest nieodłącznym towarzyszem tej rowerowej przygody. Mimo to, paradoksalnie, możliwości podziwiania jej piękna są stosunkowo ograniczone. Wisła, chociaż jest blisko, często pozostaje ukryta za pasami zieleni, wałami i terenami rolniczymi. Warto jednak korzystać z nielicznych punktów widokowych i przerw na odpoczynek, aby móc nacieszyć się widokiem tej wielkiej polskiej rzeki.

Nadwiślański szlak rowerowy wiedzie głównie po mało uczęszczanych drogach asfaltowych. Co więcej, momentami szlak prowadzi również po wałach przeciwpowodziowych, które oferują nieco inny, rodzaj nawierzchni – przeważnie płyty jumbo.

Nocleg na polu namiotowym

Podczas rowerowej podróży wiślanym szlakiem z Bydgoszczy do Gdańska, jednym z interesujących miejsc na trasie jest Grudziądz. Chociaż nie znajduje się on dokładnie w połowie trasy, to jest to punkt, w którym warto zatrzymać się na dłuższą chwilę, a nawet na noc. Na obrzeżach miejscowości, w pobliżu jeziora Rudnickiego Wielkiego, znajduje się pole namiotowe.

Kamping nad Rudnickim Wielkim to doskonałe miejsce na odpoczynek po intensywnym dniu spędzonym na rowerze. Jezioro przyciąga zarówno mieszkańców Grudziądza, jak i turystów, co sprawia, że w okolicach panuje przyjemna, letnia atmosfera. Nad jeziorem można zauważyć wiele osób korzystających z uroków tego miejsca. Dla osób pragnących aktywnie spędzić czas, dostępne są wypożyczalnie sprzętu wodnego. Można wynająć kajaki, rowery wodne czy łódki, co umożliwia pełne wykorzystanie uroków jeziora.Więcej informacji dostępnych jest tutaj. Po dniu pełnym wrażeń warto odwiedzić lokalną restaurację, która serwuje smaczne dania i pozwala na regenerację sił.

Co ciekawe, mimo sporego ruchu nad jeziorem, pole namiotowe pozostaje stosunkowo spokojne i ciche. Podczas mojego pobytu na polu namiotowym było jedynie kilka osób – oprócz mojego namiotu, znajdowały się tam tylko trzy kampery. Dzięki temu można liczyć na spokojny i komfortowy nocleg. Cena za nocleg jest bardzo przystępna – za jedną osobę zapłaciłem jedynie 25 zł. Aktualny cennik oraz dodatkowe informacje można znaleźć na stronie internetowej obiektu. Pole namiotowe oferuje wszystkie niezbędne udogodnienia. Dostępne są prysznice, co jest niezwykle ważne po długim dniu na rowerze. Na polu znajduje się także stoisko do mycia naczyń, wyposażone w elektryczną kuchenkę (z jednym palnikiem), co powinno pozwolić na przygotowanie prostych posiłków. Osobiście nie korzystałem z niej, także nie mogę stwierdzić, czy rzeczywiście jest sprawna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może również ci się spodobać