O poprzednim etapie Tour du Mont Blanc – Trient – La Fouly przeczytasz tutaj.
Etap TMB z La Fouly do Courmayeur, liczący około 26,5 km, to piękna i malownicza trasa. Wędrując przez zielone doliny i górskie pastwiska, można podziwiać majestatyczne szczyty, na których wciąż zalega śnieg. Tworzy to niezapomniany kontrast z soczystą roślinnością niższych partii. Śnieg na wierzchołkach gór podkreśla dzikość i surowość otoczenia. Tworzy spektakularne widoki, które zapierają dech i na długo zostają w pamięci. Droga, podobnie jak na poprzednich etapach, wymaga solidnej kondycji i wytrwałości. Mimo trudów wspinaczki, otaczające widoki rekompensują wysiłek. Wpierw musimy dotrzeć na przełęcz Grand Col Ferret.
Grand Col Ferret – kluczowy punkt na Tour du Mont Blanc
Grand Col Ferret (2537 m n.p.m.) to kluczowy punkt na trasie Tour du Mont Blanc, stanowiący naturalną granicę między Szwajcarią a Włochami. Po długim podejściu z La Fouly wchodzimy na przełęcz, skąd roztaczają się widoki na Mont Dolent. Szczyt ten leży na styku trzech krajów: Szwjcarii, Włoch, Francji. Z tego miejsca można podziwiać również dolinę Ferret, która rozciąga się malowniczo po włoskiej stronie Alp. Zejście z przełęczy jest strome, ale widoki na bujne łąki, masywy górskie i doliny wynagradzają trudy wędrówki.
Włoska część etapu
Zejście z Col de Ferret rozpoczyna się ostrym, kamienistym szlakiem. Szlak szybko prowadzi w dół w kierunku włoskiej doliny Val Ferret. Po zejściu do kotliny, ścieżka łagodnieje, a wędrowcy mogą cieszyć się trochę bardziej odprężającą wędrówką, zmierzając w stronę Courmayeur.
Camping Grandes Jorasses
Camping Grandes Jorasses znajduje się niedaleko Courmayeur. Żeby do niego dojść trzeba było lekko zboczyć ze szlaku. W cenie jest prysznic, jednakże „darmowy” czas według mnie nie pozwala, żeby zdążyć się umyć. Przynajmniej ja miałem problem z regulacją temperatury. W recepcji dostajemy kartę, którą przykładamy do czytnika przy prysznicu. Gdy czas nam się skończy możemy przyłożyć ponownie, jednak zostanie naliczona opłata 50 centów. Całość za nocleg w namiocie dla jednej osoby wyniósł mnie 15 euro. Pomimo tych drobnych niedogodności, pole namiotowe jest dogodnym miejscem na odpoczynek przed kolejnym etapem trasy.
Na terenie Camping Grandes Jorasses można także zjeść pizzę, co stanowi świetną opcję po całym dniu wędrówki. To szczególnie atrakcyjna oferta dla zmęczonych turystów, którzy wolą odpocząć, zamiast przygotowywać własne jedzenie. Warto jednak pamiętać, że pizze serwowane są tylko w określonych godzinach wieczornych.
Dodaj komentarz